Zauważyłam, że w mam w nawyku pisanie w czasie gorszych dni. Pisanie bardzo mi pomaga, jest to jedyny moment, w którym mogę wszystko z siebie wyrzucić. Dzisiaj również mam gorszy dzień. Tak po prostu w jednym momencie powróciło we mnie to poczucie bycia nikim, osobą bezużyteczną. Od dłuższego czasu nie pojawiały się takie stany i można powiedzieć że zapomniałam już o tym wrażeniu pustki. Nie rozumiem w jaki sposób moje samopoczucie ulega zmianie, jeszcze niedawno nie mogłam przestać się śmiać, a zaraz po tym jak Dominik kazał mi podjąć tak naprawdę błahą decyzję, narósł we mnie smutek. Dodam tylko że powiedział, abym powiedziała gdzie chcę iść, trochę się poirytował ale było to zrozumiałe. Mam ogromny problem z podejmowaniem decyzji, myślę że w dalszym stopniu jestem poniekąd zagubiona co może być przeszkodą w określeniu samej siebie.
Mimo złego samopoczucia chcę napisać o czymś wyjątkowym. Pragnę opowiedzieć o osobie która sprawiła, że poznałam uczucie, jakim jest miłość.
Zawsze miałam w zwyczaju przyglądanie się innym chłopakom, co jest raczej normą wśród dziewczyn. Po raz pierwszy przykuł on moją uwagę na połowinkach. Na tej imprezie wyznaczałam sobie "zdobycze" mając nadzieje że zaproszą mnie do tańca. W myślach pojawił się również on. Pomimo nadziei że uda nam się zatańczyć choć jeden taniec, nie udało się. Tańczyłam z wieloma innymi chłopakami i pomimo tego że przeszedł mi przez myśl żal że nie zatańczyliśmy wspólnie, to bawiłam się znakomicie. Był dla mnie po prostu przystojny, tak naprawdę nic od niego nie oczekiwałam, jedynie zaczęłam go kojarzyć.
Nasze losy połączyły się dopiero na zawodach, w których brałam udział. Gdy szłam do szkoły, Dominik nie odzywając się do mnie nigdy wcześniej uśmiechnął się jak gdyby nic a następnie powiedział siema, pytając jak idą zawody. Odwzajemniłam uśmiech i powiedziałam że udało nam się wygrać mecz z zespołem szkół. Nic nie znacząca rozmowa stała się początkiem czegoś wyjątkowego.
Tego dnia udało nam się ponownie porozmawiać w trakcie meczu ze Sławą. Dominik bardzo mnie zachwalał, mówił że dobrze gram w siatkówkę i pytał, czy gram w jakimś klubie. Często się uśmiechał, tak naprawdę do końca zawodów wymienialiśmy się uśmiechami. Gdy grał często spoglądaliśmy sobie w oczy komentując wynik meczu. Bardzo mi zaimponował, dostrzegłam w nim kogoś innego, osobę wyróżniającą się z tłumu, zapragnęłam go poznać
Moment w którym go poznałam był okresem, w którym za sprawą Dawida zmieniłam myślenie dotyczące miłości. Dawid uświadomił mi, że warto kochać i pomimo mojego złego doświadczenia nie powinnam patrzeć na miłość w ten sposób. Wtedy zrozumiałam, że miłość można traktować na poważnie oraz że człowiek prędzej czy później dąży do miłości i nie można przed tym uciec. Ponowne spotkanie było kolejnym przypadkiem, choć ja nazwałabym to przeznaczeniem. W sobotę na osiemnastych urodzinach Daniela Kąkalca spotkałam go ponownie. Tej nocy tańczyłam z wieloma przypadkowymi chłopakami, jednak my byliśmy umówieni od lat. Początkowo nie rozmawialiśmy, gdyż nasze miejsca były znacznie od siebie oddalone, poza tym byłam osobą towarzyszącą, co było pewną przeszkodą. Przy wejściu powiedział zaledwie "siema siatkara, co tam ?" a ja już musiałam iść wraz z Fabianem odłożyć kurtki do szatni. Jednak w czasie, gdy Fabian rozmawiał z dziadkiem, przysiadł się tuż obok mnie i zaczął rozmowę. Podczas imprezy wielokrotnie na siebie wpadaliśmy i rozmawialiśmy, dużą część osiemnastki wspólnie przetańczyliśmy. Było niesamowicie i zapragnęłam spotkać go ponownie, liczyłam że uda nam się porozmawiać czy spotkać. Dominik bardzo mi zaimponował, był kulturalny i jednocześnie zabawny. Chciałam przetańczyć z nim całą noc.
Następnego dnia napisał. Nim się obejrzałam pisaliśmy każdego dnia po kilka razy. W szkole często na siebie wpadaliśmy i rozmawialiśmy. Spotkaliśmy się również po szkole, na moim treningu. Zaproponował on przywiezienie mnie do domu, zgodziłam się. Cały czas rozmawialiśmy, dużo nas łączyło. Wszystko się znacznie przedłużyło, bo zamiast pojechać od razu do domu pojechaliśmy pomóc babci Dominika a następnie udaliśmy się nad jezioro do Lginia. Oboje lubiliśmy dużo plotkować przez co tematy do rozmów nie kończyły się. Polubiłam jego uśmiech i miałam nadzieję na coś więcej.
W czasie przerwy wielkanocnej udaliśmy się na pierwszą randkę do pizzerii. Wszystko było niezwykłe. Bezustannie żartowaliśmy czy opowiadaliśmy zabawne historie z naszego życia. Następnie pojechaliśmy do jego znajomych, którzy nas zaprosili do turka. Następnego dnia pojechaliśmy wraz z Kubą i Brambim oraz ich dziewczynami do kina na "Kobiety mafii". Ten dzień był również wyjątkowy. Robiliśmy pierwsze kroki-trzymaliśmy się za ręce w samochodzie czy obejmowaliśmy podczas seansu. Cały okres wielkanocny spędziliśmy wspólnie. Szliśmy razem na święconkę do kościoła oraz na mszę w wielki poniedziałek. W wielkanoc poznałam rodziców Dominika. Wraz ze znajomymi grali w fife oraz pili alkohol. Dominik był w stanie nietrzeźwym jednak było to na swój sposób urocze. Bezustannie mnie komplementował i mówił że znalazł swój ideał. Był uroczy, potrafił oddać mi kurkę żeby tylko nie było mi zimno, pomagał mi roznosić zaproszenia na spektakl i zawsze oferował że mnie podwiezie gdy tylko robiło się pochmurnie. Pierwszy raz poczułam, że może się udać i że jest to coś wyjątkowego.
Kolejna impreza. Tym razem byliśmy na niej wspólnie. Po spektaklu, który o dziwo był bardzo udany pojechałam do Oli, która pomogła mi uszykować się na osiemnastkę. Dominik specjalnie nie pił do tego momentu aby mnie podwieźć. Byłam w trakcie zażywania antybiotyków, więc nie mogłam pić za dużo ale bawiłam się bardzo dobrze. Przetańczyliśmy praktycznie całą imprezę patrząc sobie w oczy. Podczas jednego z tańców pocałowaliśmy się. Było niezwykle, nie mogłam lepiej sobie tego wymarzyć. Gdy tylko oddaliłam się aby porozmawiać z Bernim, przyniósł mi kurtkę, aby nie było mi zimno. Cały czas był obok. Obejmował mnie i starał się abym poczuła się dobrze w towarzystwie. W trakcie imprezy poszliśmy również na spacer nad stawy, gdzie również całowaliśmy się. Powoli zakochiwałam się, pragnęłam być blisko bez względu na wszystko. Po imprezie udaliśmy się na spacer, rozmawialiśmy o naszych uczuciach. Wspomniał o sytuacji z Dawidem, wiedział że był we mnie zakochany, powiedział jednak że jeśli nasze uczucie przetrwa, nikt nie będzie w stanie tego zepsuć. Dominik mówił że jest to coś prawdziwego i nigdy ta nie miał oraz że od czasu rozpoczęcia naszej znajomości jest znacznie bardziej roztargniony niż zwykle. Było to dla mnie bardzo słodkie, szczególnie że czułam podobnie. Z każdym dniem potrzebowałam go coraz bardziej, jak powietrza.
Od trzynastego kwietnia jesteśmy razem. Piątek pozornie pechowy jednak dla mnie był to jeden z najpiękniejszych dni w moim życiu. Początkowo byliśmy u mnie, jednak gdy przyszła moja siostra z kuzynką udaliśmy się na spacer do parku. Siedzieliśmy na naszej ławce i obserwowaliśmy gwiazdy. Rozmawialiśmy na różne tematy i całowaliśmy się. Po niedługim czasie wspomniał że jestem wyjątkowa i zapytał czy chce zostać jego dziewczyną. Zgodziłam się. Po raz pierwszy poczułam, że jest to coś stałego, prawdziwego. Poznając Dominika moje myślenie na wiele tematów uległo zmianie. Zapragnęłam być blisko niego, chciałam każdą chwilę spędzać wspólnie. Po raz pierwszy mam pewność, że kogoś kocham, tak prawdziwie i być może na zawsze. Wierzę w to.
Pozostaliśmy tylko my z naszą malutką wieczną miłością. Niezwykłe jest to, że poznajemy tysiące ludzi i nikt nas nie wzrusza, aż w końcu pojawia się ta jedna osoba, która zmieni nasze życie bezpowrotnie. Mam nadzieję że uda nam się przetrwać wszystkie przeciwności bo nie wyobrażam sobie życia bez Dominika. Kocham go i mam nadzieję że to ten jedyny
Wniosków na dzisiaj nie mam.
Trzymaj się, cześć
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Każde komentarze są dla nas meega motywacją do działanasia , z każdej waszej nawet niedługiej i negatywnej opini cieszymy się na co więc czekasz?
WYRAŹ SWOJĄ OPINIĘ !!!!