20 marca 2018

Just confused

20.03.2018

Ostatnio brak mi czasu. Dwa tygodnie temu w piątek wraz z Gabi i Gosią byłyśmy na wolontariacie. Jako że nasza warta była ostatnia, poszłyśmy liczyć zebrane pieniądze i spisać protokół. Było trochę niezręcznie ze względu na to że wszystko odbywało się w samochodzie pana Koniuszko. Tego samego dnia miałyśmy w zamiarze pójść do piccolo ale nie było wolnego stolika więc poszłyśmy po batoniki do biedronki. Dziewczyny odprowadziły mnie do skrzyżowania gdzie w dalszym ciągu rozmawiałyśmy i ustalałyśmy co odpisać pewnemu hiszpanowi. Następny dzień był równie ciekawy. Byłam wraz z Bernim i Maćkiem na domówce u Dawida. Pierwszy raz zagrałam w fifę i mimo że poszło mi tragicznie to bardzo spodobała mi się tego rodzaju rozrywka. W późniejszym czasie spotkaliśmy się z Darią która potrzebowała pomocy. Była bardzo przestraszona i twierdziła że pewien mężczyzna ją nękał i musiała uciekać. Wyjaśniliśmy sprawę i choć do dzisiaj nie wiem czy mówiła prawdę to było to ciekawe doświadczenie.


W czwartek w Staszicu odbyły się zawody siatkówki. Pierwszy mecz odbył się pomiędzy zespołem szkół a liceum w którym zwyciężyłyśmy dwoma setami. Następnie czekałyśmy na następny mecz który miał się odbyć tuż po meczu Sławy ze Staszicem. Z każdym punktem stres wzrastał. Bardzo obawiałam się meczu szczególnie że siatkarki ze Sławy miały trzy razy w tygodniu treningi oraz sparingi w weekendy. Początkowo wygrywałyśmy pierwszy set, lecz mimo przewagi, przegrałyśmy go. W następnym secie początkowo szło nam nie najlepiej. Przegrywałyśmy 18:12 i nasza przegrana była prawie pewna. Cieszę się że tego dnia byłam tak pozytywnie nastawiona i w dalszym ciągu wierzyłam że uda nam się wygrać. Po okrzykach i bezustannym uśmiechu nasza drużyna znacznie się zmotywowała. Wygrałyśmy set jak i dogrywkę oraz zostałyśmy mistrzyniami powiatu.
Myślę że nasze zwycięstwo było kwestią dobrego nastawienia i nie ukrywam że jestem bardzo dumna z naszej drużyny! Dałyśmy radę i jedziemy na rejony z czego bardzo się cieszę.






W piątek nocowałam u kuzynki. Wspominałyśmy wakacje i rozmawialiśmy na wiele tematów. Z rana pojechałam do domu szykować się na osiemnastkę. Około osiemnastej przyjechał po mnie Fabian i udaliśmy się do zameczku w Dębowej Łęce. Początkowo impreza była mało interesująca. Mieliśmy miejsca koło rodziny więc nie było z kim rozmawiać, jednak po dłuższym czasie cała uroczystość znacznie się rozkręciła.  Poznałam bliżej kilka osób i świetnie się bawiłam. Najlepiej tańczyło się z Dominikiem którego bardzo polubiłam. Nie sądziłam że jest on tak kulturalny i uprzejmy.Nie ukrywam że bardzo mi zaimponował. Mam nadzieję że natrafi mi się okazja znaleźć się jeszcze na niejednej takiej imprezie. 







Ludzie popełniają błędy. Ja mam w nawyku popełnianie ich bezustannie. Cóż człowiek uczy się całe życie a każda zła decyzja umacnia naszą osobowość. Moją wadą w szczególności jest to że zapominam postawić kropkę na końcu znajomości. Każdego poznanego człowieka traktuję bardzo sentymentalnie i niezwykle trudno mi z niego zrezygnować. Często wracam do przeszłości, analizuję zdarzenia i tworzę inne scenariusze.Myli mi się to co czuję, z tym, co myślę, że czuję. Między innymi dlatego jestem taka zagubiona. Tworzę własne scenariusze, by choć przez chwilę poczuć czego tak naprawdę pragnę. Jednak nie jest to sposób na oswojenie się teraźniejszością. Z przyszłością należy się pogodzić, nie dlatego że była zła lecz dlatego że jest martwa. Ja nie potrafię tego robić. Wystarczy jedno spojrzenie i wszystko wraca. W nawyku mam podejmowanie pochopnych decyzji, większość okazuje się być słuszne jednak zdarzają się i takie które są złe, choć aktualnie sama nie wiem co jest dobre. Mam mętlik w głowie i za nic w świecie nie potrafię tego wszystkiego sobie poukładać. Nie wiem czy gdybym wróciła do sytuacji sprzed kilku miesięcy to bym coś zmieniła, jednak mam pewność że bardzo brakuje mi osoby którą na pewien sposób utraciłam. Bardzo późno zdaję sobie z tego sprawę i nie wiem czemu ale obwiniam się o to choć wiem że nie powinnam. Musiało tak być i nic nie mogę z tym zrobić i mimo tęsknoty mam nadzieję że z biegiem czasu nie będę niczego żałować. Będzie dobrze.



Na zakończenie niewielka wskazówka dla siebie. Nie bądź tak chaotyczna i naucz się podejmować decyzję i trzymać się ich. Nie pozwól żeby inni cię zrani i traktowali jakbyś była nikim a następnie uważali za kogoś ważnego. Odnajdź się w tym świecie i bądź szczęśliwa

Trzymaj się, cześć


PS. Widzę statystyki chujcu, wiem kiedy czytasz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Każde komentarze są dla nas meega motywacją do działanasia , z każdej waszej nawet niedługiej i negatywnej opini cieszymy się na co więc czekasz?
WYRAŹ SWOJĄ OPINIĘ !!!!